Namówiła mnie siostra no i po zastanowieniu się, zapisałam się. I nie żałuję. Dzięki temu mam torbę na przyszły sezon :) Jaką? W weekend zdjęcie, bo nie starczyło mi czasu na jej wykończenie w Ikei. Nie zdążyłam wtedy doszyć uszu.
20 osób w dwóch turach. 10 osób na 5 maszyn czyli 2 osoby na jeden stół. 2 godziny czasu. Przy okazji pozdrawiam Kasię z czerwoną torbą w paski :) Bardzo sympatyczna atmosfera. Poza tym presja czasu :P Zwłaszcza dla kogoś, kto sobie torbę chciał urozmaicić :) No i miałyśmy do picia wodę mineralną :) Następnym razem może pączki ???? :P
Chyba wszystkie dziewczyny były początkujące, doświadczenia niektórych kończyły się na przyszywaniu guzików:) Miałyśmy formę do odrysowania, ale zdecydowałam, że wystarczy mi prostokąt, tak samo potraktowałam kieszenie i resztę torby. W końcu miało być prosto.
Prowadząca, pani Agnieszka Mazurek służyła pomocą i nauczyłam się jak wyciągać nitkę drugą nitką, po zakończeniu zszywania kieszeni :) Ciekawy trick :)
Maszyny można nabyć w Ikei, chyba w dziale tekstylnym. No a materiały - jakość super :) Jeżeli ktoś chce się po pracy zrelaksować i zrobić pewną odskocznie od dnia codziennego, to warto się zapisać na takie warsztaty. Polecam. :)
Gdybym wiedziała, że będziemy fotografowane, to bym inaczej się ubrała :P Wiec swojego zdjecia tutaj nie dam. Robili nam zdjęcia, może gdzieś będą, ale pod spodem, poszła w ruch komórka.
Tak było przed kilka minut. Na początek wybieranie materiałów.
Zdjęcie komórką.
Stół Kasi i mój
Upinanie i wypinanie, zmiana decyzji w ostatniej chwili
Pani Agnieszka po prawej daje mi wskazówkę
A na koniec fotografowanie prawie ukończonego dzieła. Chyba z pięć minut to trwało albo 10 :)
Jak wygląda maszyna i jakie ma ściegi, jak szyje - dwa linki do blogów dziewczyn po angielsku